Nie tylko w Polsce zdarza się, że wybór składu sędziowskiego budzi kontrowersje. Ronald Reagan w trakcie sprawowania urzędu prezydenta też musiał uciekać się do różnych sposobów, aby przeforsować w kongresie swojego kandydata. W najtrudniejszym okresie jego drugiej prezydentury, kiedy trwały przesłuchania w sprawie afery Iran-Contras, zwolniło się stanowisko sędziego Sądu Najwyższego. W Stanach Zjednoczonych sąd składa się zwyczajowo z 9 sędziów (konstytucja nie określa ich liczby), których mianuje prezydent, a zatwierdza Senat. Sędziowie w Ameryce służą dożywotnio, rezygnują ze stanowiska sami, kiedy chcą przejść na emeryturę. Prezydenci wybierają zwykle kandydatów o podobnych do swoich poglądach, co jest zrozumiałe. Jednak nie każdy kandydat jest zatwierdzany przez Senat. Senatorowie starają się bowiem, aby w Sądzie Najwyższym była równowaga polityczna. 26.06.1987 na emeryturę przeszedł sędzia Lewis Franklin Powell. Dlatego jesienią 1987 roku Reagan musiał przedstawić swojego kandydata. Senat odrzucił dwóch kandydatów pod rząd: Roberta Borka, który był bardzo konserwatywny i Douglasa H. Ginsburga, któremu wytknięto, że w młodości używał marihuany. Prezydent miał wtedy bardzo niekorzystne tranzyty, Saturn przechodził przez jego ascendent. Jego autorytet został bardzo osłabiony, a opinia publiczna za powodu afery Iran-Contras odwróciła się od niego. Żona Reagana Nancy postanowiła skonsultować sprawę nominacji sędziego z ich nadworną astrolog Joan Quigley. Zajmowała się ona głównie bezpieczeństwem prezydenta i konsultowaniem jego wyjazdów i spotkań. Jednak w wyjątkowo trudnych sytuacjach pomagała prezydentowi za pomocą astrologii na różnych frontach.
Do trzech razy sztuka. Trzecim kandydatem Reagana był Anthony Kennedy (nie jest powiązany z rodziną Kennedych), i mimo że jest katolikiem, uchodzi za sędziego o umiarkowanych poglądach. Joan miała wybrać najlepszy astrologicznie dzień na ogłoszenie jego nominacji.
Ronald Reagan i Anthony Kennedy w Gabinecie Owalnym w Białym Domu w dniu ogłoszenia nominacji Kennedy'ego na sędziego Sądu Najwyższego, źródlo: wikipedia.org
Joan najpierw przeanalizowała po fakcie horoskop urodzeniowy Borka, horoskopu mundalne dla Waszyngtonu na bieżący rok oraz horoskop Stanów Zjednoczonych i stwierdziła, że rzeczywiście ten kandydat miał małe szanse na akceptację przez Senat. Daty urodzenia drugiego kandydata nie miała. Dostała jednak dane Kennedy'ego potrzebne do uzyskania jego aktu urodzenia w stanie Kalifornia (między innymi konieczne jest podanie nazwiska panieńskiego matki) i mogła sporządzić jego horoskop urodzeniowy. Joan stwierdziła po obejrzeniu jego horoskopu i tranzytów, że trzeci kandydat na pewno zostanie zatwierdzony przez Senat. Na wszelki wypadek jednak, z uwagi na wrogo nastawionych do prezydenta Reagana senatorów, zabrała się do wyznaczenia dobrej daty na ogłoszenie nominacji.
Ogłoszenie kandydatury Athony'ego Kennedy'ego na sędziego Sądu Najwyższego przez Ronalda Reagana 11.11.1987 g. 11.32.25, Waszyngton, DC, USA, klasyfikacja: B, źródło: A/B, źródło: Joan Quigley, What Does Joan Say?: My Seven Years as White House Astrologer to Nancy and Ronald Reagan, Pinnacle Books, Nowy Jork 1991, s. 216
Quigley opisała w książce tę historię. Nie podała jednak, z jakiej techniki korzystała przy ustalaniu elekcji ogłoszenia nominacji na sędziego Anthonego Kennedy'ego. Ogólnikowo wyjaśniła tylko laikom (bo do takich czytelników adresowana była jej książka), że w przypadkach, kiedy okoliczności są trudne, stosuje metodę, która wymaga wykonania danej czynności z dokładnością co do sekundy. Dodała też, że jest to metoda wypracowana przez nią przez lata pracy z klientami. Stwierdziła, że nie zawsze można ją zastosować, ale właśnie w listopadzie 1987 roku było to możliwe. Trzeba było jednak pilnować czasu co do sekundy, inaczej sukces wydarzenia nie byłby taki pewny. Astrolog wyznaczyła datę i godzinę ogłoszenia nominacji na 11 listopada 1987 roku na godzinę 11.32.25 przed południem w Waszyngtonie. Nancy Reagan osobiście dopilnowała, aby nie było żadnych opóźnień i wszystko poszło tak, jak zaplanowano. Prezydent w wyznaczonym przez Joan czasie ogłosi nominację Kennedy'ego. 3 lutego 1988 roku kandydatura Kennedy'ego została zatwierdzona jednogłośnie przez Senat. Joan uważała, że jako że horoskop urodzeniowy kandydata wskazywał, że dostanie on aprobatę Senatu, samo ogłoszenie też poszło bez problemu. W jakiś sposób jest to często połączone. To, co mamy zapisane w horoskopie urodzeniowym, udaje się również w elekcji.
Anthony Kennedy ur. 23.07.1936 g. 23.28, Sacramento, Kalifornia, USA, klasyfikacja: AA, źródło: akt urodzenia, astro.com
Skąd tak dokładna, co do sekundy godzina? Od razu pomyślałam, że albo związane jest to z zastosowaniem jakiegoś punktu arabskiego lub ustawieniem osi. Mogło wchodzić w grę również progresja ascendentu wydarzenia, co Quigley często stosowała w innych przypadkach. Jednak kiedy nałożyłam horoskop ogłoszenia nominacji na horoskop urodzeniowy kandydata, sprawa stała się jasna. Astrolog ustawiła ascendent wydarzenia w tym samym stopniu, w którym znajduje się medium coeli Kennedy'ego! Sam horoskop wydarzenia jest również pomyślny. Słońce znajduje się w dziesiątym domu, który symbolizuje urząd sędziego, pracę i awans. Księżyc jest bardzo silny, bo w swoim znaku i w domu kątowym, co miało zapewnić wsparcie i sympatię dla kandydata członków Senatu. Mars, władca dziesiątego domu, jest co prawda w Wadze, gdzie jest na wygnaniu, ale wzmacnia go pozycja w domu dziewiątym oznaczającym prawo, a także opozycja do Jowisza. Ascendent robi kwadraturę z beneficznym Jowiszem, który znajduje się w trzecim domu, oznaczającym przekazywanie wiadomości, kontakty z prasą i wystąpienia publiczne. Jowisz w tym domu miał zapewnić dobrą prasę kandydatowi i pozytywne wrażenie, jakie nominacja miała wywrzeć na obywatelach i senatorach.
Anthony Kennedy do dziś jest sędzią amerykańskiego Sądu Najwyższego.
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, elekcje