Horoskop bez godziny urodzenia daje astrologowi tylko połowę potrzebnych do interpretacji i prognozy informacji. Kiedy znamy godzinę, też jesteśmy nieufni, bo trzeba sprawdzić, czy jest wiarygodna. Najcenniejsze są daty pochodzące z aktu urodzenia lub z aktu chrztu. W klasyfikacji dat Lois Rodden mają one oznaczenie AA i są najbardziej wiarygodne. Lecz nieraz i one zawodzą. Ludzie się mylą i nie ma na to rady. Potwierdza to przypadek pisarza i aktora Jana Himilsbacha.
Akt chrztu, poświadczający datę i godzinę urodzenia Jana Himilsbacha, zawiera błędne dane. Według zgłaszających dziecko do chrztu Jan urodził się 31 listopada 1931 o godzinie 16:00. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że listopad liczy tylko trzydzieści dni, a w XX wieku nie zmieniano w Polsce kalendarza. Dokument spisany jest w 1943 roku, kiedy przyszły aktor miał dwanaście lat, a matka już nie żyła. Zgłaszającymi go do chrztu byli tymczasowi opiekunowie. Nie dziwi, że ktoś mógł się pomylić w dacie. Miejmy nadzieję, że godzinę podali dobrze, choć skąd ta pewność?
Akt chrztu Jana Himilsbacha z parafii Mińsk Mazowiecki. Księga z powyższym wpisem znajduje się w Archiwum Diecezjalnym Warszawsko-Praskim, zeskanowany przez Jacka Okulusa i opublikowany na Genealodzy.PL, archiwum Izabeli Podlaskiej-Konkel
Możemy wziąć pod uwagę dwa warianty: aktor urodził się albo 30 listopada, albo 1 grudnia. Oczywiście mógł urodzić się wcześniej, ale trudno to zweryfikować. Zakładam, że rodzice zapamiętali, iż urodził się ostatniego dnia listopada i pomylili się co do ilości dni w tym miesiącu. Na szczęście Księżyc 30 listopada o 16:00 i 1 grudnia 1931 o 16:00 był w znaku Lwa. To bardzo pasuje do zawodów aktora i reżysera, które wykonywał Himilsbach.
Jan Himilsbach ur. 30 listopada 1931 g. 16:00, Mińsk Mazowiecki, Polska, klasyfikacja: DD, źródło: z aktu metrykalnego, gdzie podany jest 31.11.1931 jako dzień urodzenia, rektyfikacja na 30.11.1931, archiwum Izabeli Podlaskiej-Konkel
Silne obsadzenie znaku Strzelca (Słońce, Merkury, Wenus i Mars) wskazuje, że aktor miał duży talent komediowy i chęć sprawdzania się w coraz to nowych sytuacjach życiowych (jakość zmienna). Można powiedzieć, że był takim Woody Allenem a rebours polskiej kinematografii – inteligenty, dowcipny, bez wykształcenia i bardzo zdolny. Księżyc w Lwie w trygonie do Słońca w Strzelcu ułatwiał mu szybką realizację życiowych celów i zdobywanie sympatii współpracowników i widzów (dodatkowo z pomocą szedł Jowisz w znaku artystycznego i dumnego Lwa). Uran w Baranie w kwadraturze do Plutona w Raku (aspekt kryzysu i zmiany wartości oraz społecznych priorytetów) i w kwadraturze do Saturna w Koziorożcu wskazuje, że aktor umiał nadążać za trendami w sztuce i bez problemu odnalazł się, nawet jako odmieniec i dziwoląg, w środowisku artystycznym.
Jednak to nie koniec zagadek związanych z datą urodzenia aktora. Sam Himilsbach uważał, że urodził się 1 maja 1931 roku o godzinie trzeciej po południu (Anna Popek, Rejs na krzywy ryj... Jan Himilsbach i jego czasy, Wydawnictwo Vis-a-vis/Etiuda 2013) Podobno wiedział to od matki. Opisał to nawet w opowiadaniu „Chrzciny”. Żona Himilsbacha Barbara potwierdza to i wspomina, że z mężem jego urodziny obchodzili zawsze pierwszego maja.
Jan Himilsbach ur. 1 maja 1931 g. 15:00, Mińsk Mazowiecki, Polska, klasyfikacja: DD, źródło: data i godzina od matki, z wypowiedzi samego pisarza i jego żony zawartych w książce Anny Popek "Rejs na krzywy ryj... Jan Himilsbach i jego czasy", Wydawnictwa Vis-a-vis/Etiuda 2013, s. 24, archiwum Izabeli Podlaskiej-Konkel
W horoskopie na pierwszego maja widzimy Słońce i Merkurego w znaku artystycznego i lubiącego życie Byka w kwadraturze z Marsem w znaku Lwa. Ta kwadratura dobrze opisywałaby jego gwałtowną naturę, hulaszczy tryb życia i chamskie zachowania, które stały się legendarne. Przeklinał jak szewc, a nawet gorzej (Merkury kwadratura Mars) i zawsze był skory do bójki (Słonce kwadratura Mars). Wobec kobiet zachowywał się obojętnie, a nawet wrogo, odzywał się do nich wulgarnie i uważał za istoty gorsze od mężczyzn. Jego matka często zmieniała kochanków, których przyprowadzała do jednoizbowego mieszkania, a po jej śmierci wychowywała go prostytutka. Wenus w Baranie i Księżyc w Skorpionie mogą to tłumaczyć. Nie będę tu interpretować w całości tej wersji horoskopu, bo nie ma pewności, czy ta data jest wiarygodna. Jednak jego biografia może pasować i do tej wersji horoskopu.
Przykład Jana Himilsbacha pokazuje, jaką mękę przeżywa każdy astrolog, kiedy musi rozstrzygnąć, która data jest bardziej prawdopodobna. Nawet jeśli mamy akt urodzenia czy akt chrztu z dokładną godziną, nie mamy pewności, czy zapisana data i godzina są wiarygodne. Problem dokładności godziny w akcie urodzenia czy chrztu do okresu po drugiej wojnie światowej w Polsce i na świecie to wielki problem dla każdego astrologa, ale o tym napiszę kiedy indziej, bo to obszerne i skomplikowane zagadnienie.
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, Jan Himilsbach