W środę 29.07.2015 o godzinie 3.25 nad ranem po długiej chorobie zmarł znakomity duński astrolog Christian Borup. Poznałam go wiele lat temu podczas konferencji astrologicznej Brytyjskiego Stowarzyszenia Astrologicznego w Wyboston w Wielkiej Brytanii i od pierwszej chwili zrobił na mnie wielkie wrażenie. Wiecznie uśmiechnięty, zawsze chętny do rozmowy, otwarty na ludzi i niezwykle inteligentny. Najczęściej można go było spotkać w miejscu dla palaczy, gdzie razem z Branką Stamenkovic, swoją długoletnią partnerką życiową, w oparach dymu papierosowego dyskutowali z pasją o astrologii. Stanowili niezwykłą parę. On astrolog psychologiczny, łączył królewską wiedzę z numerologią i innymi dziedzinami ezoteryki. Ona astrolog klasyczny, zajmująca się głównie tradycyjną astrologią horarną, jedna z najlepszych uczennic Johna Frawleya. Ich związek w uroczy sposób pokazywał, że astrologia jest jedna i nieważne, jaką drogę wybierzesz, główny cel to zawsze interpretacja horoskopu i poznawanie meandrów ludzkiej psychiki i przyszłości.
Christian był wiodącym astrologiem w Danii, gdzie wydawał pismo astrologiczne, prowadził kursy, występował w wielu programach telewizyjnych. Był bardzo znany w swoim kraju dzięki roli eksperta w programie telewizyjnym „Szósty zmysł”, który nadawano w Danii przez sześć lat. Pisał horoskopy do gazet, przez ponad dwadzieścia lat redagował kolumnę astrologiczną w dziennikach, między innymi w "Ekstra Bladet" i „BT”. Przez dziesięć lat prowadził miesięcznik astrologiczny “Stjernerne", a po sprzedaniu go znajomemu publikował tam regularnie swoje teksty. Christian udzielał się w międzynarodowym środowisku astrologicznym, dużo podróżował z wykładami i warsztatami, był przez wiele lat wiceprezesem ISAR w Danii. Jego wykłady przyciągały tłumy, bo nie tylko był świetnym astrologiem, ale miał niesamowite poczucie humoru i dar obserwacji, który pozwalał mu na ciągłą interakcję ze słuchaczami. Z wykształcenia był lekarzem, ale porzucił ten zawód na rzecz astrologii, którą zainteresował się już w wieku lat trzynastu. Przez ponad 35 lat prowadził intensywną praktykę z klientami i uczył astrologii zarówno w Danii, jak i Belgradzie, gdzie mieszkał przez ostatnie lata swojego życia razem z Branką. Żartobliwie mówił, że w Serbii wreszcie nikt nie rozpoznawał go na ulicy (przez lata był najbardziej rozpoznawalnym duńskim astrologiem).
Christian Borup, źródło: "BT"
Wypracował niezwykły sposób pracy z klientem, który sam nazwał odkrywaniem mitu narodzin. Kiedy ktoś umawiał się do niego na interpretację horoskopu, prosił o opowiedzenie historii swoich narodzin, a potem porównywał ją z horoskopem urodzeniowym i szukał podobieństw i różnic i od tego zaczynał sesję z klientem. Tłumaczył, że zainteresował się tym tematem, bo jego ojciec zmarł trzy miesiące przed jego narodzeniem. Historie dotyczące przyjścia na świat i okoliczności samego porodu wydały mu się na tyle ważne, że zaczął je porównywać z horoskopami. Horoskop jest mapą, która na wielu poziomach pokazuje, kim jesteśmy. Jednym z takich poziomów jest opis naszych narodzin: co się wtedy działo, jak zareagowali bliscy, jakie były ważne wydarzenia w rodzinie. Historia, jaką dziecku opowiadają rodzice i krewni o tym, jak przyszło na świat, określa jego świadomość i stwarza wyobrażenie o nim samym. To pierwsza religia, jaką dziecko wyznaje i pierwsze mitologiczne wytłumaczenie jego egzystencji. Christian szedł dalej w interpretacji, zauważył bowiem, że to, co zapamiętamy z tych opowieści, czyli jaki mit swoich narodzin stworzymy, pokazuje, jak reagujemy na kolejne poważne kryzysy w życiu. To też pewien schemat, który towarzyszy nam w życiu i do którego próbujemy się dopasować. Jest to też punkt wyjścia do pracy z horoskopem urodzeniowym i tranzytami. Mit narodzin bowiem w niezwykły sposób odzwierciedla najważniejsze aspekty i konfiguracje w naszym horoskopie urodzeniowym. Dlatego jest to bardzo potężne narzędzie i droga do zrozumienia, kim jesteśmy i jak widzimy siebie w dorosłym życiu.
Borup zbierał mnóstwo przykładów ze swojej praktyki na działanie mitu narodzin w horoskopie. Narzędzie jest tak proste, że nawet podczas jego krótkiego wykładu na ten temat w Londyńskiej Loży Astrologicznej, w którym uczestniczyłam kilka lat temu, wiele osób z widowni od razu opowiadało o swoim micie. Jedni opowiadają, jak to podczas ich narodzin była wielka królewska parada i wszyscy świętowali, inni, że omar nie umarli, bo poród był bardzo ciężki, jeszcze inni, że podczas ich narodzin szalała wielka śnieżyca, mimo że nie była to prawda. Każda z tych informacji odzwierciedla jakiś aspekt urodzeniowego horoskopu.
Christian najwięcej odczytywał po prostu z pozycji Księżyca oraz jego separacyjnych i aplikacyjnych aspektów, bo one najwięcej mówią o historii narodzin. Pewien jego klient miał Księżyc w aplikacyjnej koniunkcji z Uranem i był tak chory jako dziecko, że wszyscy myśleli, że umrze. Miał silną astmę i duże problemy z oddychaniem. Lekarze rozkładali ręce i jedyne, co poradzili, to wywieźć dziecko wysoko w góry. W Danii nie ma wysokich szczytów, ale rodzina i tak spróbowała, przeprowadzili się w góry i to go uratowało. Kiedy dorósł, został stewardem i jego życie zawodowe dalej związane jest z planetą Uran.
Bardzo chciałyśmy z Miłką Krogulską, aby Christian przyjechał do Polski na zaproszenie Polskiego Stowarzyszenia Astrologicznego i sam opowiedział o swojej pracy i astrologicznym micie narodzin. Rozpoczęłyśmy kilka lat temu rozmowy na ten temat, ale nie udało się ustalić konkretnego terminu. Bardzo tego żałuję, bo kontakt z nim i jego wiedzą był niezwykle inspirujący. Będzie go nam wszystkim bardzo brakować.
Henrik Christian Borup Jakobsen ur. 6.09.1953 o g. 10.15 w Kopenhadze, Dania, klasyfikacja: C, źródło: godzina rektyfikowana przez Borupa, godzina z aktu urodzenia 10.45 (ascendent 5 st. 49 min. Skorpiona)
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, Christian Borup, Księżyc