Kiedy Jowisz zaczyna działać na nasz horoskop, mamy wielkie oczekiwania. Jakżeby inaczej, przecież to planeta wielkich aspiracji. Czekamy, aż los się do nas uśmiechnie, dodatkowe pieniądze wpłyną szybko na nasze konto, lepsza praca zapuka do drzwi, a podczas podróży naszych marzeń spotkamy idealnego partnera. Nawet jeśli wszystko to się nam przydarzy, tranzyt minie i wszystkie te sprawy mogą się różnie rozwinąć. Bardzo często tylko jeden lub dwa z tych scenariuszy się rozwiną. Jednak jak przy każdym innym tranzycie, jeśli nie dostroimy się do klimatu, jaki niesie nam tranzyt, nie wyniesiemy z niego nic pożytecznego dla siebie, co zostanie w nas i będzie nam pomagać przy kolejnych przejściach tej planety.
Na tranzycie Marsa walczymy, na tranzycie Saturna robimy wielkie porządki, na tranzycie Urana ryzykujemy i wchodzimy w nowe sytuacje, na tranzycie Neptuna szukamy duchowej głębi, a na tranzycie Plutona znajdujemy w sobie siłę, dzięki której jesteśmy w stanie góry przenosić. A co robimy na tranzycie Jowisza? Budujemy swoje szczęście.
Brutalna prawda jest taka, że jeśli podczas tranzytu Jowisza nie czujemy się szczęśliwi, to znaczy, że nie umiemy dostrzec dobrych rzeczy, które się wokół nas dzieją. Albo jesteśmy zbyt zajęci kłopotami, które – niestety to się zdarza – przydarzają się nam w czasie tranzytów Jowisza. Bo planety działają na nasz horoskop w różnych konfiguracjach, nieraz wpływ Jowisza jest przyćmiony trudnym tranzytem Saturna, Neptuna lub innej planety, z której wpływem nie umiemy sobie poradzić. Nie znaczy to jednak, żeby nie wykorzystać tego, co daje nam Jowisz.
Ostatnio natknęłam się na genialny dwunastoczęściowy program budowania trwałego szczęścia, który idealnie oddaje to, co możemy dla siebie zrobić w czasie tranzytu Jowisza do osi i planet osobistych, żeby wykorzystać energię tej planety i zatrzymać ją na dłużej w naszym życiu. Nie trzeba od razu robić wszystkiego naraz, ale warto zacząć choć od jednej rzeczy. Podczas kolejnych tranzytów Jowisza można kontynuować. Polecałabym na początek punkt 3. i 8., potem pójdzie z górki.
Program budowania trwałego szczęścia Sonji Lyubomirsky:
1. Wyrażanie wdzięczności.
2. Ćwiczenie optymizmu.
3. Zwalczanie tendencji do zamartwiania się i porównywania się z innymi.
4. Ćwiczenie aktów życzliwości.
5. Zacieśnianie więzi międzyludzkich.
6. Ćwiczenie zaradności.
7. Wybaczanie.
8. Robienie tego, co naprawdę Cię wciąga.
9. Czerpanie radości z życia.
10. Realizowanie celów z zaangażowaniem.
11. Praktykowanie religii i kształtowanie duchowej strony życia.
12. Dbanie o ciało (medytacja, ćwiczenia fizyczne i przejmowanie zachowań szczęśliwych ludzi).
Podaję za: Sonja Lyubomirsky, Wybierz szczęście. Naukowe metody budowania życia, jakiego pragniesz, tłum. Tomasz Rzychoń, MT Biznes, Warszawa 2011.
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, Jowisz