O kliku dni krąży w sieci ciekawa zabawa, która polega na tym, że każdy tworzy listę dziesięciu książek, które go zainspirowały i ukształtowały. Pomyślałam, że ciekawie byłoby stworzyć listę astrologicznych lektur. W zeszłym roku takie listy zrobione przez kilkunastu astrologów opublikował brytyjski „The Astrological Journal”, co było bardzo ciekawe, ale dotyczyło tylko lektur angielskojęzycznych. Pomyślałam, że przy okazji literackiego łańcuszka, że warto by zrobić swoją własną astrologiczną listę książek, które wywarły wpływ na to, jakim jestem astrologiem.
W dzieciństwie największe wrażenie zrobiła na mnie lektura serii wydawniczej Astrologus o dwunastu znakach zodiaku (Iskry, Warszawa 1984), której autorem był anonim ukrywający się pod pseudonimem Astrologus. Równie tajemniczy byli ci, którzy pracowali nad edycją, redakcją i korektą książki (opracowanie graficzne – Byk, redaktor – Skorpion, redaktor techniczny – Baran, korektor – Skorpion). Prawie każdy miał ją na półce w PRL-u. Niewiele tam było astrologicznego mięsa, trochę o cechach znaku, trochę historii, symbole planet i znaków i sporo o ludziach urodzonych pod danym znakiem zodiaku.
Ja na tle mojej biblioteczki, fot. Anna Łagosz
Pierwszym profesjonalnym podręcznikiem, z którego się uczyłam, był Zarys astrologii urodzeniowej Alexandra von Pronaya. Bardzo pomogło mi w uporządkowaniu wiedzy Vademecum polskiego astrologa Rafała T. Prinke, do dziś sięgam do tej książki i uważam ją za obowiązkową w bibliotece każdego astrologa. Mój egzemplarz Sztuki interpretacji kosmogramu Tracy Marks to jedyna książka, w której coś kiedykolwiek podkreślałam flamastrem (z zasady tego nie robię i jestem przewrażliwiona na punkcie zaginania rogów i mazania po książkach). Dzięki niej zrozumiałam, jak analizować oraz interpretować horoskop. Rady i wskazówki autorki były i są nadal dla mnie bezcenne. To jeden z najlepszych podręczników do astrologii, jaki znam. Dynamika aspektów Bila Tierney'a to świetny przewodnik, dużo z niej kiedyś korzystałam. Spotkania z astrologią Tadeusza Doktóra dały mi wiele inspiracji do własnych poszukiwań w kwestii związków astrologii ze sztuką, nauką, magią itp. Planets in Transit Roberta Handa to książka, której nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Zawiera tak prosty i wyczerpujący opis tranzytów planet, że nikt nie napisał równie dobrej książki do dziś. W zestawieniach zagranicznych astrologów ta pozycja pojawia się prawie u każdego. The Luminaries Liz Greene i Howarda Sasportasa też chyba nie wymaga komentarza. Opis Słońca i Księżyca w kontekście psychologicznym i mitologicznym nie ma sobie równych.
Wiele zawdzięczam genialnemu podręcznikowi Horary Astrology Dereka Appleby'a. Dzięki niemu uporządkowałam swoją wiedzę o horarnej i ośmieliłam się do własnej praktyki. Jest w niej ani nie za dużo, ani nie za mało, w sam raz, a do tego sporo świetnie opisanych przykładów. I wreszcie last but not least: Christian Astrology Williama Lilly'ego, z którą dialog prowadzę od dobrych kilku lat. Moja fascynacja tą jedną z najważniejszych książek w historii astrologii zaowocowała powstaniem Projektu ASTROGutenberg - klasyka astrolgii za darmo, w ramach którego w Polskim Stowarzyszeniu Astrologicznym tłumaczymy na język polski klasykę światowej astrologii, w tym również Christian Astrology.
W skrócie moja lista:
1. Seria wydawnicza Astrologus o dwunastu znakach zodiaku
2. Zarys astrologii urodzeniowej Alexander von Pronay
3. Vademecum polskiego astrologa Rafał T. Prinke
4. Sztuka interpretacji kosmogramu Tracy Marks
5. Dynamika aspektów Bil Tierney
6. Spotkania z astrologią Tadeusz Doktór
7. Planets in Transit Robert Hand
8. The Luminaries Liz Greene, Howard Sasportas
9. Horary Astrology Derek Appleby
10. Christian Astrology William Lilly
I oprócz tego oczywiście Efemerydy, aktualnie najlepsze w mojej kolekcji to te wydane przez wydawnictwo Aureas.
A jaka jest Wasza lista?
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, podręcznik astrologii, William Lilly, Astrologia chrześcijańska