Zauważyłam ostatnio, że najczęściej zadawane przeze mnie pytania horarne dotyczą doręczenia przesyłki, odebrania rzeczy z warsztatu czy podróży. Poniżej dwa ciekawe przykłady.
Pytania o przesyłki należą do trzeciego domu. Jego władca, znak, w którym wypada wierzchołek domu oraz planety, które się w nim znajdują, symbolizują przesyłkę, kuriera i sytuację, w jakiej się on znajduje. W tego typu pytaniach przeważnie mamy dwa zagadnienia: po pierwsze, czy przesyłka do nas dotrze (często giną po drodze), po drugie, czy dotrze na czas lub kiedy zostanie dostarczona. Na pozytywną odpowiedź wskazuje:
- aspekt aplikacyjny między władcą ascendentu (osobą pytającą, która oczekuje na przesyłkę) a władcą trzeciego domu,
- aspekt aplikacyjny między Księżycem i władcami pierwszego i trzeciego domu (przeniesienie światła),
- aplikacyjny aspekt Księżyca do ascendentu, wierzchołka trzeciego domu lub władcy ascendentu.
Im więcej takich aspektów w horoskopie, tym większa pewność, że sprawa zakończy się po naszej myśli.
Przesyłka z USA
W poniedziałek 11.01.2016 zamówiłam ze Stanów płytę i nie zauważyłam, że nie wysyłają jej szybką pocztą, ale zwykłą (nie było opcji do wyboru). Tego samego dnia przesyłka została wysłana, ale po wymianie maili ze sprzedawcą zaczęłam wątpić, czy szybko ją otrzymam. Na moje pytanie, czy w 10 dni ją otrzymam, sprzedawca odpowiedział mi, że raczej dłużej będę musiała czekać. Poszukałam w sieci informacji i się załamałam. Okazało się, że tego typu przesyłka może iść trzy-cztery tygodnie. Zaczęłam się zastanawiać, czy będzie szła dłużej? Była to płyta z tekstami w pdf-ie, których potrzebowałam, aby przygotować się do III Seminarium Historii Astrologii, które odbywa się 20 lutego. Zaczęłam wątpić, czy dotrze przed tym terminem.
Jak długo będzie szła przesyłka z USA? 11.01.2016 g. 23.54, Warszawa, archiwum autorki
Ku mojemu zdumieniu i zaskoczeniu, przesyłka została dostarczona przez Pocztę Polską w poniedziałek 18.01.2016 wczesnym popołudniem (13.00). Nie spodziewałam się, że dotrze ona w niecałe 8 dni od dnia wysłania paczki i zadania pytania. Co prawda na osiem jednostek czasu wskazywała odległość między władcą ascendentu Wenus (czyli mną) a władcą trzeciego domu Jowiszem (kurier i przesyłka). Raczej założyłam pesymistycznie, że będzie to 8 tygodni. Do tego Księżyc robi niewiele ponad dwustopniowy aplikacyjny trygon do ascendentu, co wskazuje na dwie jednostki czasu lub niewiele ponad dwie. Tu też zakładałam, że będą to raczej miesiące, nie tygodnie. Księżyc co prawda jest w domu kątowym, ale w znaku stałym, stąd wskazania na tygodnie, nie dni. O tak szybkim dostarczeniu przesyłki mógł też decydować ścisły dwuminutowy aplikacyjny sekstyl Księżyca do Wenus. Do tego Wenus robiła koniunkcję z wierzchołkiem trzeciego domu, a w tym domu było też Słońce. Księżyc w znaku Wodnika wskazywał na przesyłkę zza granicy. Jedyną negatywną przesłanką była retrogradacja Merkurego, naturalnego sygnifikatora kurierów i przesyłek. Wzmacniała go jednak pozycja w kątowym czwartym domu i w znaku kardynalnym. Dane wyjściowe od nadawcy z Ameryki miałam takie, że w 10 dni na pewno nie dojdzie, raczej będzie szło dłużej. Standard dla tego typu przesyłek to 3-4 tygodnie. Więc hura, tym razem poszło o wiele szybciej. Jak widać nieraz horoskop horarny pokazuje precyzyjniej czas przesyłki niż szacunkowe prognozy poczty.
Czy przesyłka dojdzie przed Świętami?
Mój mąż tuż przed świętami czekał na przesyłkę z robionym na zamówienie nożem szefa kuchni. Jako miejsce doręczenia podał adres we Władysławowie, gdzie mieliśmy zamiar spędzić Święta. Paczka miała być wysłana w piątek 18 grudnia. Pytanie, czy paczka dojdzie do Świąt, zadałam we wtorek 22.12. Jeśli nie doszłaby na czas, musiałaby wędrować z powrotem z Władysławowa do Warszawy. We środę dostaliśmy informację, że przesyłka została wysłana Pocztexem w poniedziałek 21.12. Byłam niezmiernie ciekawa, czy dotrze do nas do czwartku czyi do Wigilii.
Czy przed Świętami dojdzie przesyłka do mojego męża? 22.12.2015 g. 11.13, Władysławowo, archiwum autorki
Spojrzałam w horoskop i zdziwiłam się, że daje on jednoznacznie pozytywną odpowiedź mimo naszych obaw. Było tu kilka obiecujących aspektów: Księżyc w Byku czyli w bardzo dobrej pozycji, zmierzał do Wenus, ale i do trygonu z Jowiszem (sygnifikatorem przesyłki i kuriera jako władca trzeciego domu od siódmego). Merkury, sygnifikator męża, też zmierzał do trygonu z Jowiszem. Miał do pokonania cztery stopnie, co można było optymistycznie wziąć za 4 dni. Była więc nadzieja, że w czwartek (cztery dni od zadania pytania) przesyłka zostanie dostarczona. Ale wiadomo, przedświąteczny szał wysyłkowy i Pocztex to wielka niewiadoma. Jowisz był w znaku swojego wygnania, przesyłka mogła więc krążyć dłużej niż powinna. Jednak znajdował on w domu siódmym, który symbolizował mojego męża, co dawało nadzieję, że przesyłka jest blisko. Dodatkowym pozytywnym pośrednim aspektem było przeniesienie światła: Księżyc separuje od Merkurego i przenosi światło do Jowisza, co łączy obie planety i dosłownie symbolizuje doręczenie przesyłki. Byłam sceptycznie nastawiona do tego, co pokazywał horoskop. Miałam poważne obawy, że Pocztex nie da rady doręczyć przesyłki w Wigilię. Horoskop był jednak obiecujący i aż trzy czynniki wskazywały na pozytywną odpowiedź (plus silny Księżyc), więc mimo wszystko miałam nadzieję. Kurier pojawił się z przesyłką w Wigilię tuż po 10 rano. Zaprzyjaźniony listonosz stanął na wysokości zadania. W dużym mieście pewnie by mu się nie chciało sprężyć przed Wigilią.
Polecam też lekturę innego wpisu na blogu, w którym opisywałam pytanie horarne dotyczące przesyłki zadane podczas próżnego kursu Księżyca.
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, horoskop horarny