Jak zabrać się do wyznaczenia dobrej daty lub godziny rozpoczęcia podróży? Unikamy dni tuż przed zaćmieniem Słońca lub Księżyca oraz dnia samego zaćmienia, bo wtedy jest większe ryzyko pomyłek, wypadków i wydłużenia podróży. Podczas retrogradacji Merkurego sprawy również mogą się komplikować, a nasz wyjazd przesunąć lub zmieni się trasa, co warto wziąć pod uwagę w planowaniu wyjazdu.
Kiedy już wybierzemy dzień, szukamy odpowiedniej godziny, aby wyjść z domu. Za moment rozpoczęcia podróży przyjmuję chwilę wyjścia z domu z bagażami. Jest to bowiem pierwszy etap podróży, a także godzina, którą sami możemy ustalić. Godzina startu samolotu lub odjazdu autobusu nie jest godziną rozpoczęcia przez nas podróży.
W horoskopie podróży sprawdzamy położenie Merkurego. Nie powinien być w dwunastym domu ani w kwadraturze do osi ascendent – descendent. Unikamy też ścisłych nieharmonijnych aspektów z Marsem, Saturnem i Uranem. Księżyc najlepiej żeby był w znaku powietrznym lub w domu podróży (trzecim lub dziewiątym), nie był w próżnym kursie i nie tworzył nieharmonijnych aspektów z malefikami i Uranem.
Szczególną uwagę poświęcamy ascendentowi i jego władcy, bo te elementy horoskopu symbolizują nas czyli podróżujących. Nie chcemy, żeby planeta władająca ascendentem była w retrogradacji czy niekorzystnym dla niej znaku. Unikamy też umieszczenia jej w domu dwunastym. Nie chcemy, żeby na osiach horoskopu, a szczególnie na ascendencie, był Mars, Saturn, Uran, Neptun lub Pluton. Aby zapewnić sobie szybkie dotarcie do celu, możemy tak ustawić osie, żeby władca ascendentu i władca descendentu robiły aspekt aplikacyjny. Ascendent powiem symbolizuje nas, ale i miejsce, z którego wyruszamy. Descendent zaś miejscowość, do której podróżujemy. Czwarty dom oznacza powrót, dlatego najlepiej jest, aby był tam benefik: Wenus lub Jowisz, a na pewno nie umieszczamy w tym miejscu Marsa, Saturna, Urana, Neptuna lub Plutona.
Aspekty aplikacyjne Księżyca i Merkurego pokażą nam kolejne etapy podróży, a kondycja drugiego domu (szczególnie planety, które się w nim znajdują), pokaże, czy nasze bagaże dotrą bezpiecznie na miejsce i czy razem z nami, czy będziemy musieli na nie poczekać, bo się zgubią.
Reguł elekcji podróży jest mnóstwo, ale nie zastosujemy ich wszystkich, nie jest to w praktyce możliwe, bo planety nie układają się na niebie tak, żeby nam dogodzić, tylko według swoich cykli. Radzę więc skupić się na Księżycu i Merkurym oraz położeniu ascendentu i jego władcy.
Wyjazd na UAC 2018 do Chicago
Jutro wybieramy się z Miłką Krogulską do Chicago na największą na świecie konferencję astrologiczną United Astrology Conference, która odbywa się raz na kilka lat. Podróż, jaką miałyśmy odbyć, była kilkuetapowa. Mamy kupiony bilet w British Airways i lecimy w dwóch etapach: najpierw z Warszawy do Londynu, a potem z Londynu do Chicago. Na koniec czeka nas trzeci etap, czyli dotarcie z lotniska do hotelu, w którym odbywa się konferencja (wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie). Przy tak złożonej podróży warto wyznaczyć moment jej rozpoczęcia, żeby gwiazdy nam sprzyjały, a kłopoty omijały nas szerokim łukiem.
Elekcja podróży do Chicago 22.05.2018 g. 9.45, Warszawa
Samolot z Warszawy ma wystartować o 11.45, na lotnisku musimy być więc nie później niż dwie godziny wcześniej, żeby spokojnie nadać bagaż. A że obie mieszkamy bardzo blisko lotniska i jazda taksówką z domu na Okęcie zajmuje nam 10 minut, nie musiałyśmy o świcie wstawać i gnać na lotnisko. I tu pojawił się problem, bo najlepsza godzina na wyruszenie w podróż była bardzo wcześnie rano. Najlepszą godziną byłaby 4.03, kiedy ascendent jest w znaku Byka w koniunkcji z Merkury, Księżyc wejdzie już do znaku Panny i przestanie być w próżnym kursie, znajdować się będzie w pierwszym domu, Wenus znajdzie się w domu trzecim, a Jowisz w koniunkcji z descendentem. Do tego silny Saturn w znaku Koziorożca byłby w domu dziewiątym, którym by władał. Ale ta idealna godzina oznaczałaby, że musimy wstać w środku nocy i pojechać na lotnisko, żeby tam od 4.13 czekać do 11.45 (czyli prawie osiem godzin) na samolot. Nie wydawało mi się to możliwe, bo zdrowy rozsądek podpowiadał, że będziemy tak zmęczone już przed podróżą, że to może sprawić, że wyprawa do Chicago będzie męką. Choć Miłka miała pomysł, żeby o tej czwartej pojechać na lotnisko i zaraz wrócić, żeby się wyspać. Ale trudno się tak samemu oszukiwać, przecież moment rozpoczęcia podróży jest wtedy, kiedy wyjdziemy z bagażami z domu i już do niego nie wrócimy, dopóki podróż się nie skończy. Między 8.00 i 9.15 Mars był w siódmym domu i pozostawał blisko descendentu, razem z plutonem, a Neptun był blisko wierzchołka dziesiątego domu, co uznałam za bardzo niepomyślne konfiguracje, bo dom siódmy oznacza miejsce, do którego podróżujemy.
Ostatecznie wybrałam 9.45 jako najlepszą tego poranka. Ascendent, czyli my podróżujące do Chicago, jest w znaku ognistego i stałego Lwa, co zapewnia siły w podróży i radość z wyprawy. Słońce, które będzie w drugim stopniu znaku Bliźniąt, nie tworzy nieharmonijnych aspektów z malefikami, aplikacyjny trygon z Marsem można zaś uznać za szybki i bezproblemowy rozwój podróży. Księżyc jest w znaku Panny w trzecim domu. Oba światła są w znakach, którymi włada Merkury, co daje nadzieję na ciekawą i bezproblemową podróż. Merkury, planeta podróży, jest w domu dziesiątym i też nie tworzy żadnych negatywnych aspektów z malefikami. Tak się akurat złożyło, że tego dnia Księżyc tworzył aplikacyjny trygon z Saturnem, który w horoskopie podróży jest władcą siódmego domu czyli oznacza Chicago, do którego jedziemy. Zanim to nastąpi, zrobi sekstyl z Wenus, co można uznać za dobry znak, że przesiadka w Londynie pójdzie sprawnie i bez nerwów. I mam taką nadzieję, bo wyjazd w momencie, kiedy piszę artykuł, jest dopiero przed nami. Ale elekcja napawa optymizmem, że nie spotkają nas niespodzianki czy przeszkody w dotarciu do celu, a sam pobyt przez silny dziesiąty dom też zapowiada się obiecująco. Liczę na to, bo mam podczas konferencji wykład o tajemnicach ósmego domu i mam nadzieję, że dojedziemy na czas i aklimatyzacja w tamtejszej strefie czasowej pozwoli nam szybko włączyć się w życie tej ogromnej konferencji.
O elekcjach podróży przeczytasz też w innych wpisach na moim blogu:
Horoskop podróży
Horoskop podróży morskiej
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, elekcja podróży, UAC