Wiele osób, które urodziły się w nocy, ma wpisany w metryce inny dzień urodzenia. Powody mogą być różne: zamieszanie przy porodzie, niestaranność pielęgniarek, czy też troska o lepszy los noworodka. Co do ostatniego przypadku to istnieje wiele takich powodów, często wynikających z przesądów. Mam kilka znajomych, które urodziły się pierwszego listopada, ale w dokumentach wpisane mają, że przyszły na świat trzydziestego pierwszego października, bo wszyscy na sali porodowej byli zgodni, że trzeba zapobiec problemowi urządzania urodzin w Święto Zmarłych.
Krystyna Janda, wspaniała polska aktorka, ma wpisane w dokumentach, że urodziła się osiemnastego grudnia. Jednak w jej przypadku, jak opisuje na swoim blogu we wpisie z 18.12.2001 roku, zamieszanie i trudny poród sprawiły, że pielęgniarki pomyliły się i wpisały złą datę. Według mamy aktorki poród nastąpił dziewiętnastego grudnia o godzinie drugiej w nocy. Z powodu komplikacji (czyli długiego porodu) pielęgniarki mogły wpisać dzień poprzedni, kiedy poród się rozpoczął.
Krystyna Janda ur. 19.12.1952 r. g. 2:00 (CET -1:00), Starachowice, Polska, klasyfikacja: A, źródło: Krystyna Janda zna datę i godzinę urodzenia od matki, w dokumentach ma wpisaną datę 18.12.1952, informację o tym podała na swoim blogu www.krystynajanda.pl we wpisie z 18.12.2001 roku, archiwum Izabeli Podlaskiej-Konkel
Czy w horoskopie aktorki widać ten trudny poród? Kiedy ktoś przychodzi na świat w trudnych okolicznościach, kiedy życie dziecka lub matki jest zagrożone, widać to albo po aspektach Księżyca lub Słońca z trudnymi planetami, albo (najczęściej) po posadowieniu niekorzystnej planety na ascendencie lub w pierwszym domu horoskopu dziecka. W horoskopie Krystyny Jandy aż dwie trudne planety są w koniunkcji z ascendentem w znaku Wagi: Saturn i Neptun. Obie tworzą kwadraturę do Księżyca, który jest w znaku Koziorożca. To pokazuje, że aktorka mogła być chorowita i słaba w dzieciństwie. Saturn na ascendencie także pokazuje okoliczności porodu, że dziecko nie chce wyjść z łona matki, odwróciło się lub że trzeba je wyciągać kleszczami (na szczęście ta procedura nie jest już stosowana jako zbyt ryzykowna dla dziecka). Pępowina mogła się okręcić wokół szyi dziecka. Nie wiem, co się działo na sali porodowej, kiedy rodziła się pani Krystyna, ale na pewno było to zamieszanie i problemy związane z planetą Saturn (opóźnienia, ryzyko śmierci noworodka) i planetą Neptun (źle dobrane leki, problem ze znieczuleniem, zła procedura medyczna). Aktorka tak opisała swój poród „Dziś podobno moje urodziny. Tak jest w dowodzie osobistym. Mama twierdzi, że to było o drugiej w nocy, czyli jutro. Ale niech będzie dziś, skoro pielęgniarki wpisując datę się pomyliły. Podobno były komplikacje przy porodzie i jedna z nich uratowała mi życie. To ona w nagrodę wybrała mi imię. Zaproponowała Danuta lub Krystyna. Mama twierdzi, że bez namysłu wybrała Krystynę, bo Danusia to było imię pierwszej narzeczonej mojego ojca, o którą mama była wciąż zazdrosna.”
Mimo że ludzka pamięć jest zawodna, większość relacji z dnia porodu jest wiarygodna i warto przedkładać je ponad metrykę, bo w tak ważnym dniu wszystko pamięta się ze szczegółami. Istnieje oczywiście zjawisko tak zwanej mitologizacji dnia urodzenia, znane astrologom od lat, które może przesłaniać prawdziwy obraz tego, co się naprawdę wydarzyło podczas porodu. Ale o tym napiszę innym razem.
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, okoliczności porodu, Krystyna Janda, ascendent, Saturn, Neptun