Nikt nie lubi mieć wrogów, ale też od nich nie ucieknie. Ludzie kochają nas i nienawidzą z różnych powodów. Czasami nie mamy na to wpływu. Kiedy ktoś nas nie lubi, a wręcz działa na naszą szkodę? To pokaże nam nasz horoskop urodzeniowy i tranzyty planet.
Lepiej wiedzieć czy nie?
Dom VII i XII opisuje w naszym horoskopie jawnych i ukrytych wrogów. Do czego się ta wiedza może przydać. Kiedyś astrologowie doradzali możnym i królom w sprawie wojen i spisków. A teraz? Wiedza o życiowych przeciwnikach pomoże nam scharakteryzować biznesową konkurencję, miłosnych rywali i osoby, które szkodzą nam w życiu. Z horoskopu możemy też ocenić, czy jesteśmy typem zwycięzcy czy przegrywającego i jaką strategię przetrwania przyjmujemy w sytuacjach konfliktów i sporów.
Naturalni planetarni wrogowie
Naturalne sygnifikatory wrogów spełniają w horoskopie dwie planety maleficzne: Mars i Saturn. Mars powie nam, z kim walczymy, jak jesteśmy postrzegani na polu walki, co nas motywuje negatywnie do działania. Mars symbolizuje też równego nam przeciwnika, z którym stajemy do walki i którego musimy pokonać siłą, jaką w sobie mamy. Saturn pokazuje w horoskopie, co nas ogranicza oraz z czym trudno sobie sami dajemy radę. Symbolizuje większego od nas przeciwnika (jak Dawid i Goliat). Aby go pokonać, musimy znaleźć sposób, a nie liczyć na siłę własnych mięśni. Dodatkowo planety pokoleniowe: Uran, Neptun i Pluton symbolizują w horoskopie siły, którym trudno nam się w życiu przeciwstawić i które mogą działać na naszą szkodę, szczególnie jeśli znajdują się w VII lub XII domu.
VII dom– jawni wrogowie
Dom VII to dom partnerstwa, ale i otwartych wrogów, których znamy i z którymi musimy się zmierzyć. Ten dom pokazuje, czego szukamy w ludziach i czego nam brakuje lub czego nie mamy wystarczająco dużo w horoskopie. VII dom pokazuje też, czego ludziom zazdrościmy (planeta, znak). Opisuje obszar wspólny, jaki tworzymy z ludźmi oraz gdzie i w jaki sposób się na ludzi otwieramy. Co tu dużo mówić, przecież jawni wrogowie to przeważnie ci, których w jakiś sposób poznaliśmy, ale nie przypadli nam do gustu. Ich motywacja do znienawidzenia nas mogła być różna. Może na przykład chcieli tego samego, co my, ale nam łatwiej było to zdobyć. Przecież od miłości do nienawiści tylko jeden krok – to właśnie tłumaczy natura VII domu. Im bardziej emocjonalne znaki w tym domu i planety, tym większe ryzyko takiej drastycznej przemiany.
Adolf Hitler ur. 20.04.1889 r. o godz. 18:30 (LMT), Braunau, Austria, klasyfikacja: AA, źródło: data z archiwów parafialnych, www.astrodatabank.com
Hitler miał wielu wrogów i w ciągu swojego życia powiększał to grono w szybkim tempie, chcąc zawładnąć całą Europą i wypowiadając wojnę każdemu państwu, które w latach 30. i 40. XX wieku nie chciało się poddać i stać się obszarem podległym Rzeszy Niemieckiej. Wenus, władczyni XII domu i Mars, władca VII domu, są w domu VII. Trudno więc go było zabić z ukrycia, każdy groźny zamach zostawał wykryty, bo mimo że Wenus jest w Byku, czyli jest bardzo silna, jest władczynią Słońca Hitlera. Do tego posadowiona jest w VII domu, ukryci wrogowie szybko stawali się otwartymi przeciwnikami.
Dom XII – ukryci wrogowie
Dom XII jest domem ukrytych spraw, duchowości, tego, czego nie znamy i trudno nam poznać samemu. Jest to też dom czarów i ukrytych wrogów. Jest to najtrudniejszy dom w całym horoskopie, bo pokazuje to, czego się podświadomie boimy. XII dom zawiera też to, z czym nie umiemy się obchodzić i czego nie umiemy w swoim życiu opanować. Może XII dom opisuje ludzi, z którymi nie mamy za wiele wspólnego, nie czujemy się z nimi w żadnej sposób związani lub nie rozumiemy ich, przez co wydają nam się groźni?
William Lilly o wrogach
Słynny angielski astrolog William Lilly w swoim podręczniku do astrologii Astrologia chrześcijańska poświęcił wrogom i dwunastemu domowi cały rozdział („Of the twelfth House” s. 639, księga 3). Radzi on, aby znaleźć wrogów poprzez badanie planet w VII i XII domu, a także jako sygnifikatorów wrogów wziąć pod uwagę planety, które są w horoskopie urodzeniowym w opozycji do Świateł, czyli do Słońca i Księżyca. Jeśli ktoś ma dużo planet w VII i XII domu oraz oba Światła tworzą opozycję z planetami, to znaczy, że dana osoba ma wielu przeciwników i wrogów. Dodatkowo jeśli władca I domu znajduje się w domu XII lub władca XII domu jest w I domu, to też pokazuje, że ta osoba ma wielu wrogów. O dużej ilości wrogów świadczy też obecność planety, która włada I domem, w domu VII lub jeśli władca domu VII przebywa w domu I. Mimo że Lilly tego nie pisze, możemy się domyślać, że władca domu I w domu XII lub odwrotnie pokazuje wielu ukrytych wrogów, władca I domu w domu VII lub odwrotnie wskazuje na dużą ilość otwartych wrogów. Obie te zasady potwierdzają się w horoskopie Władymira Putina.
Władymir Putin ur. 7.10.1952 r. o godz. 7:30, Petersburg, Rosja, klasyfikacja: C, źródło: godzina podana przez administratora oficjalnej strony Putina, rzekomo z aktu urodzenia, www.astrodatabank.com
W horoskopie byłego premiera i obecnego prezydenta Rosji Wenus jest władczynią VII i XII domu i znajduje się w I domu w Skorpionie. Czyli jest słaba i Putin potrafi kontrolować obie grupy wrogów (I dom – jak działam). Saturn, Neptun i Merkury są w domu XII, a Jowisz w domu VII, co pokazuje, że Putin ma dużo wrogów, ale umie sobie z nimi poradzić w sposób dwunastodomowy – wsadza ich na długie lata do więzienia. Od lat świetnie sobie radzi z polityczną konkurencją, a najbardziej boi się wpływowych i zamożnych biznesmenów (Jowisz w Byku, Wenus w Skorpionie), których wsadza do więzień pod byle pretekstem.
Na pocieszenie Lilly dodaje, że jeśli planeta, która włada XII domem nie robi żadnych aspektów z planetą, która jest władcą I domu (lub obie planety są w znakach, które nie tworzą ze sobą żadnych dużych aspektów – sekstylu, kwadratury, trygonu, opozycji), oznacza to, że dana osoba nie ma zbyt wielu wrogów. Ta reguła nie zawsze się jednak moim zdaniem sprawdza.
Charakterystyka wrogów
Kiedy mówimy o przeciwnikach i wrogach, najpierw chcemy wiedzieć, czy są silni czy słabi, czyli czy są w stanie nam zagrozić czy nie. W tym celu badam analizujemy pozycję i siłę planet w VII i XII domu, ich władców i planety, które robią opozycję do Świateł (jeśli robią). Sprawdzamy w tym celu ich położenie w znakach, domach i aspekty, jakie tworzą z innymi planetami.
John F. Kennedy ur. 29.05.1917 r. o godz. 15:00 (EST +5:00), Brooklyn, Massachusetts, USA, klasyfikacja: A, źródło: godzina podana z pamięci przez Kennedy'ego, www.astrodatabank.com
Którzy wrogowie są gorsi: czy ci, którzy otwarcie przeciw nam występują, czy ci, którzy działają za naszymi plecami i którzy nas oczerniają? To zależy nie tylko od naszych opinii i poglądów na życie, ale od położenia sygnifikatorów wrogów jawnych i ukrytych w naszym horoskopie. Jeśli planety symbolizujące ukrytych wrogów są silniejsze od planet reprezentujących naszych jawnych wrogów czy przeciwników, wtedy wiemy, kogo się bardziej obawiać. Tak jest w horoskopie prezydenta USA Johna F. Kennedy'ego. Mars, władca VII domu, jest bardzo słaby, bo znajduje się w Byku, znaku swojego upadku. Kiedy Kennedy startował w wyborach prezydenckich, bez trudu pokonał swoich przeciwników w walce o prezydencki fotel, których opisuje właśnie VII dom i Mars, jego władca. Jego XII dom wypada w znaku Panny, a Merkury, jego władca, jest w znaku Byka w VII domu, w koniunkcji z Marsem i w kwadraturze z Uranem. Merkury jest o wiele silniejszy od Marsa w tym horoskopie, choć znak Byka nie jest najlepszym dla niego miejscem w zodiaku. Znak Byka wskazuje na ludzi związanych z biznesem i pieniędzmi, co dodatkowo potwierdza symbolika VIII domu w horoskopie prezydenta. Do dziś nie wiadomo, kto tak naprawdę zabił Kennedy'ego lub kto zlecił jego zabójstwo, bo to, co ukryte w VIII domu, rzadko kiedy wychodzi na jaw. Znaczące jest w przypadku tego horoskopu, że obie planety sygnifikujące wrogów, i ukrytych, i jawnych, znajdują się w VIII domu, zwiastując śmiertelne niebezpieczeństwo z ich strony. Bo koniunkcja tych dwóch planet pokazuje, że jego otwarci wrogowie, czyli konkurencja polityczna, działali razem z jego ukrytymi wrogami, a obie grupy twardo broniły swoich interesów i wpływów, jakich chciał ich pozbawić swoją polityką Kennedy.
Planety w VII domu lub te w opozycji do świateł pokażą nam nie tylko naszych wrogów, ale też złą wolę i złe zamiary naszych przeciwników i to, w jaki sposób będą otwarcie okazywać wrogość wobec nas. Planety w XII domu pokażą wszystko to, co wrogowie będą robić w ukryciu i podstępem, sprytem i oszczerstwa, jakie wobec nas będą formułować. Na przykład jeśli władca XI domu (przyjaciele) znajduje się w domu VII, to przyjaciele mogą raz sprzyjać, a raz nie takiej osobie (to zależy od innej techniki predykcyjnej – dyrekcji). Lilly jednak zastrzega, że jeśli władca XII domu jest na ascendencie, osoba, którą oznacza ta planeta, okaże się jednak przyjacielem, nie wrogiem. Może dlatego, że wtedy władca ascendentu rządzi tą planetą i zmniejsza jej wrogość i złe działanie.
Przewaga wrogów nad właścicielem horoskopu wynika z:
1) natury planet, które oznaczają wrogów,
2) domu lub domów, w jakich są położone te planety,
3) siły tych planet – czyli badamy ich godności podstawowe.
Silne i dobroczynne planety walczą z potężnymi wrogami, słabe sygnifikatory pokazują, że pokonamy wrogów i nie stworzą oni dla nas dużego zagrożenia. Zarówno dobre jak i złe planety, kiedy są na osiach i w domach kątowych lub dobrze aspektowane, pokazują potężnych wrogów. W domach następujących – wrogów o mniejszej sile, a w domach upadających – wrogów bez znaczenia. Sygnifikatory, które znajdują się w swoich godnościach, opisują potężnych i męskich wrogów. Jeśli sygnifikatory wrogów są peregrine (wędrowcami) lub w upadku czy na wygnaniu, pokonamy wrogów.
Wrogowie - pokonamy ich czy nie?
Jeśli władca VII domu rządzi (lub jest w nim) domem X lub władca X domu rządzi domem VII, osoba pokona swoich wrogów. Tak samo jest, jeśli władca XII domu jest w domu X lub władca X jest w domu XII. Ta zasada sprawdziła się w horoskopie Polańskiego, gdzie Merkury - władca XII domu jest w domu X, a reżyserowi dzięki prawnikom udało się uniknąć esktradycji do USA w 2010 roku.
Według Lilly'ego pokonamy wrogów również wtedy, kiedy władca XII domu jest w retrogradacji, w upadku, na wygnaniu lub w VI domu. Jeśli Światła, szczególnie te, które władają porą dnia horoskopu (Słońce w horoskopie dziennym, Księżyc w horoskopie nocnym), są w znaku wywyższenia lub godności Marsa (w Baranie, Skorpionie lub Koziorożcu) lub we wzajemnej recepcji przez domy, a jednocześnie nie w VIII domu, to zapowiadają zwycięstwo. To samo dotyczy Marsa: jeśli jest silniejszy w horoskopie od reszty planet i jest w koniunkcji ze Światłem lub blisko Światła władającego porą dnia horoskopu.
Jeśli Saturn i Mars w domu XII są silne, to osoba ta zobaczy śmierć swoich wrogów. Jeśli jest odwrotnie, czyli jeśli te planety są osłabione, nie stanie się tak. Jeden malefik w XII domu, a drugi w VI domu oznaczają, że osoba będzie w niebezpieczeństwie i jest ryzyko, że zostanie zabita przez wroga lub doświadczy długotrwałej choroby lub więzienia z powodu wrogów. Jowisz lub Wenus jako władcy XII domu oznaczają, że wrogowie nie zrobią krzywdy władcy horoskopu lub że im ucieknie.
Nie wszystkie reguły, które podaje Lilly, sprawdzają się. Na przykład reguła, że jeśli wierzchołek XII domu wypada w znaku Lwa lub Strzelca lub znajdą się w nim maleficzne planety, oznacza to, że osoba spadnie z konia i umrze od tego. Przecież mogą nam zagrażać nie tylko ludzie, ale i zwierzęta, na co może wskazywać znak zwierzęcy na szczycie XII domu. W horoskopie Madonny XII dom zaczyna się w znaku Lwa i znajdują się w nim dwie planety maleficzne Uran i Pluton. Artystka dwa razy spadła z konia. Raz w 2005 roku, kiedy w wyniku upadku złamała trzy żebra, rękę i obojczyk. Drugi raz w 2009 roku, kiedy paparazzo spłoszył konia, kiedy chciał jej zrobić zdjęcie z ukrycia. Madonna nie odniosła wtedy większych obrażeń. Może sytuacja byłaby poważniejsza, gdyby zaatakował ją rozwścieczony byk, bo piosenkarka ma Marsa w znaku Byka w kwadraturze do Słońca, które jest w XII domu. Saturn, drugi klasyczny malefik, jest w znaku Strzelca (związanego z końmi) i tworzy harmonijny trygon do Słońca artystki. Stąd może, mimo dwóch wypadków, Madonna nie odniosła ani trwałych, ani śmiertelnych urazów od upadku z konia.
Madonna ur. 16.08.1956 g. 7:05 Bay City, Michigan, USA (+5:00), klasyfikacja: AA, źródło: godzina z aktu urodzenia, www.astrodatabank.com
Czyjej przyjaźni należy unikać?
Lilly radzi czytelnikom, jak z horoskopu urodzeniowego wyczytać, z kim nie warto się przyjaźnić. Twierdzi, że trzeba unikać ludzi, w których horoskopach władca ascendentu jest malefikiem lub tworzy aspekt z węzłem południowym lub z gwiazdą stałą o złym wpływie. Tacy ludzie mogą nieświadomie źle wpływać na nasze losy. Angielski astrolog uważał też, że jeśli światła czyjegoś horoskopu uszkadzają kwadraturą lub opozycją ważne miejsca w horoskopie innej osoby, to będą oni dla siebie zawsze przeciwnikami.
O tym, kiedy nasi wrogowie zaatakują, powiedzą nam tranzyty planet do naszego horoskopu urodzeniowego. Wiadomo, że najszybciej uaktywniają się nasi wrogowie podczas trudnych tranzytów planet (koniunkcji, kwadratury, opozycji) Marsa, Saturna, Urana, Neptuna i Plutona do osi, Świateł i planet osobistych (Słońca, Księżyca, Merkurego, Wenus i Marsa). Jednak i beneficzny Jowisz może zapowiadać atak wrogów, a co gorsza, ich wygraną, jeśli włada naszym domem VII lub XII.
Choć nie należy moim zdaniem zaczynać interpretacji horoskopu od szukania planet oznaczających wrogów, to analiza VII i XII domu pod tym kątem może dostarczyć nam wielu cennych wskazówek, jakich zagrożeń czy sytuacji unikać i na jakie znajomości uważać.
Tagi: astrologia, horoskop, Izabela Podlaska, ukryci i jawni wrogowie, Mars, Saturn, dwunasty dom